W 2017 roku Claire Foy za występ w „The Crown”, w którym zagrała królową Elżbietę II, zdobyła Złotego Globa. Podczas tegorocznej edycji ponownie została nominowana
Pomimo tak dużego sukcesu i bardzo pochlebnych opinii, aktorka zarobiła mniej niż jej kolega z planu – Matt Smith, znany wcześniej przede wszystkim z serialu „Doctor Who”. Wszystko zaczęło się podczas panelu dyskusyjnego na temat serii „The Crown” na konferencji INTV w Jerozolimie, kiedy producenci, Suzanne Mackie i Andy Harries, zostali zapytani, czy Claire Foy otrzymała większe wynagrodzenie za swoją rolę niż Matt Smith, który grał męża królowej Elżbiety, księcia Filipa. Serial, jeden z najdroższych w historii telewizji, miał budżet w wysokości 7 milionów dolarów na odcinek, podczas gdy Foy otrzymała za jeden odcinek 40 tysięcy.

Jak donosi serwis „Variety”: Producenci przyznali, że Smith zarobił więcej dzięki sławie, którą zdobył rolą w „Doctor Who”, ale w przyszłości postarają się to naprawić. Użycie takiego argumentu jest niezbyt wiarygodne, gdyż aktorka miała wcześniej okazję grać w niejednej produkcji. Można ją kojarzyć chociażby z filmu „Breathe”, w którym wystąpiła w głównej roli.
Mackie i Harries zapewnili, że w przyszłości postarają się, by taka sytuacja więcej się nie powtórzyła – co niestety niewiele zmieni w przypadku Claire Foy. W kolejnym, trzecim sezonie, nastąpi zmiana głównej obsady. Foy zostanie zastąpiona przez Olivię Colman w roli królowej, a Helena Bonham Carter przejmie rolę księżnej Małgorzaty od Vanessy Kirby.
Ile jeszcze razy? Czy płeć ma decydujące znaczenie przy zarobkach aktorów w Hollywood?
To nie pierwsza taka sytuacja. „American Hustle” – nominowany do kilku Oscarów film Davida O. Russela rozgrywający się w latach 70. Główna obsada składa się z czwórki aktorów – Amy Adams, Bradleya Coopera, Jennifer Lawrence, Christiana Bale’a. W rozbudowanej roli drugoplanowej pojawił się także Jeremy Renner. Ludzie myślą, że o zarobkach decyduje popularność aktora/aktorki, dotychczasowy przebieg kariery lub ilość nagród. Nic bardziej mylnego. Okazuję, że na pierwszym miejscu przy określaniu zarobków pojawiła się płeć.

Złoty glob to prestiżowa nagroda w świecie kinematografii, którą za role w „American Hustlte” w nominacji: najlepsza aktorka w komedii lub musicalu wygrała Amy Adams, a w kategorii: najlepsza aktorka drugoplanowa Jennifer Lawrence (znana przede wszystkim z „The Hunger Games”). Więcej za swoją rolę w filmie dostali Cooper, Renner (postać drugoplanowa) i Bale. Jennifer Lawrence i Amy Adams otrzymały niższe wynagrodzenie.
Pomimo upływu czasu kobiety dalej nie doczekały się równouprawnienia. Zarabiają mniej i choć nie wiadomo czemu – Hollywood ich po prostu nie docenia.