W tym roku sklepy obfitują w roślinne produkty. Kotlety sojowe i wegetariańskie zupy już nikogo nie dziwią, ale roślinnego „nabiału” do tej pory nie było dużo. Dzisiaj w wielu miejscach można dostać roślinną śmietanę albo jogurt ryżowy. Gouda bez dodatków zwierzęcych i lody z nerkowców to prawdziwe hity. Nadchodzi zmiana?
Dla kogo mleko?
Od dawna słyszymy, że dieta wegetariańska jest zdrowa. Z biegiem czasu jednak coraz więcej mówi się o weganizmie. Coraz więcej badań pokazuje, jak niezdrowe są produkty mleczne, szczególnie te pochodzące z wielkich farm przemysłowych. Są one często nafaszerowane są medykamentami podawanymi zwierzętom. Do tego trzeba dodać wyjątkowo nieetyczne praktyki, jakie stosuje się wobec zwierząt w przemyśle mleczarskim (o czym można przeczytać na większości portali organizacji prozwierzęcych). Produkty mleczne tzw. bio lub eko również mogą powodować dolegliwości. Substancjami zawartymi w mleku, z którymi ludzki organizm sobie często nie radzi są głównie laktoza i kazeina. Mogą powodować one zaburzenia ze strony układu pokarmowego oraz skóry. Niektóre badania mówią też, że spożywanie nabiału zwiększa ryzyko zachorowania na choroby serca i nowotwory. Dlaczego tak jest? Ludzki organizm nie jest przystosowany do trawienia krowiego mleka. Jak każdy ssak krowy produkują mleko dla własnych dzieci.
Co ma nabiał do efektu cieplarnianego?
Badania poziomu zanieczyszczenia środowiska jasno pokazują, że przemysł związany z hodowlą zwierząt pochłania ogromne ilości wody i pozostawia olbrzymi ślad węglowy. Kupowanie produktów odzwierzęcych przyczynia się do pogłębiania kryzysu klimatycznego. Tylko poprzez świadomą i odpowiedzialną konsumpcję możemy poprawić sytuację.
Jest wiele powodów, dla których ludzie decydują się na zmianę diety na roślinną. WHO od dawna poleca roślinną jako zdrową i zapobiegającą rozwojowi chorób cywilizacyjnych (jedyna substancją, jaką należy suplementować, jest witamina B12, której jest mało w produktach roślinnych). Ostatnio w kontekście pandemii pojawiły się opinie, także w kręgu polskich wirusologów, że dieta roślinna wspiera naturalną odporność organizmu.
Co zamiast?
Mleko do kawy, do herbaty, budyń waniliowy, koktajle owocowe to nasze przyzwyczajenia. Nie musimy z nich rezygnować. Na rynku dostępne są napoje sojowe, ryżowe, kokosowe, owsiane i inne. Producenci prześcigają się w pomysłach, jak poprawić ich konsystencję i smak tak, by mogły zastępować mleko. Podobnie jak z mleka przedsiębiorcy produkują z nich „nabiał”. Pojawia się coraz więcej rodzajów serów roślinnych (cheddar, gouda, serek do smarowania chleba), jogurtów, śmietan i gotowych deserów. Tego lata można było obserwować w sklepach prawdziwy wysyp lodów, również znanych marek. Zawsze jednak najzdrowsze jest jedzenie domowe. Ci, którzy mają więcej czasu i zacięcie kulinarne mogą sami przygotować jogurt lub deser. W Internecie dostępnych jest wiele przepisów.
Przepis na pyszny jogurt roślinny:
- 0,5 l napoju sojowego (lub innego roślinnego)
- 4 suszone morele
- 2 łyżki cukru trzcinowego
- pół opakowania bakterii jogurtowych (dostępne w sklepach ze zdrową żywnością)
Morele siekamy na drobne kawałki. Napój wlewamy do garnka i podgrzewamy do temperatury ok. 40 st. C. Dodajemy cukier, morele i bakterie. Mieszamy. Przelewamy do naczynia glinianego lub słoika, przykrywamy i odstawiamy na kilkanaście godzin. Po tym czasie jogurt powinien być gotowy.
Smacznego!