Empatia - klucz do sukcesu w wychowywaniu dzieci - ROSOMAG.PL

Empatia – klucz do sukcesu w wychowywaniu dzieci

empatia

UDOSTĘPNIJ ARTYKUŁ

Co byś zrobił tato, co zrobiłabyś mamo, gdybyście się dowiedzieli, że wasze dziecko krzywdzi kolegę lub koleżankę? Jesteście przekonani, że znacie syna czy córkę. To dobre dziecko. Czasami trochę rozrabia, czasami nie słucha, ale przecież nikogo by nie skrzywdziło. Tak myślisz. Myślisz, że nie kłamie. Ma przecież dopiero 9, 10 lat

Prawdopodobnie tak myśli większość rodziców. A jednak dzieci wciąż krzywdzą dzieci.
I być może nawet ty mamo i ty tato masz rację, że twoje dziecko nie skrzywdziłoby muchy. Samo, w pojedynkę, oko w oko z ofiarą być może nie. A jednak w grupie, dziecko, jak każdy, także dorosły, potrafi zrobić wiele rzeczy, których nie zrobi w pojedynkę. Grupa napędza, nakręca zarówno do dobrego, jak i do złego. Przykre, ale prawdziwe. Naprawdę niewielu ludzi potrafi przeciwstawić się grupie i stanąć w obronie słabszego.

Nie czekaj, trzeba działać

Dlatego nie udawaj, że nic się dzieje. Być może masz rację i to właśnie twoja córka lub syn jest jednym z tych dzieci, które nie dają się wciągnąć w spiralę zła, ale nie zakładaj tego z góry. Obserwuj, rozmawiaj, pytaj, podpowiadaj. Jeśli dzieje się coś złego, nie wyeliminujesz problemu z dnia na dzień, ale nie możesz udawać, że problemu nie ma. Nie tylko dla ofiary, ale także dla swojego dziecka. Jeśli ono teraz, w wieku 9 czy 10 lat potrafi upokorzyć, dotknąć, poniżyć w taki czy inny sposób, co będzie, kiedy będzie kilka lat starsze? A ty już nie będziesz mieć na nie właściwie wpływu.

Jeśli masz jakieś podejrzenia lub wątpliwości, zapytaj nauczyciela, kogoś, kto ma z dzieckiem kontakt, kto do pewnego stopnia je zna, a jednocześnie patrzy na nie trochę z boku. Porozmawiaj z synem lub córką. Tego nie wolno pominąć – dziecko musi mieć możliwość przedstawienie swojego punktu widzenia, albo zwyczajnie musi mieć możliwość obrony.
Zapytasz: no dobrze, ale co mogę zrobić, jeśli się okaże, że jest inaczej niż do tej pory myślałaś lub myślałeś?
Karać? Ale jak? Poza tym kara działa na krótką metę. Strach przed nią powoduje krótkotrwałą poprawę, ale później problem może wrócić ze zdwojoną mocą.
Wyciągać konsekwencje zapowiadając je odpowiednio wcześniej. To może odnieść w dłuższej perspektywie i przy dużej konsekwencji z udziałem tony cierpliwości z twojej strony pożądany skutek. Nadal jednak nie wyeliminuje problemu, który tkwi, z takich czy innych powodów, w twoim dziecku.

To może po prostu naucz je empatii?

Spróbuj opowiedzieć, jak może się czuć dziecko skrzywdzone lub po prostu takie, któremu ktoś powiedział choćby, że ma brzydką bluzkę.
Poproś, żeby twoja córka czy syn wyobrazili sobie siebie na miejscu upokarzanego, bezbronnego kolegi. Niech opowiedzą co czują. Czy jest im dobrze czy źle. Niech płaczą. Czy chcą się tak czuć?
Może zdarzyło się wcześniej coś, z czym twoje dziecko miało kłopot, ktoś powiedział, że nie będzie się z nim bawić, ktoś zabrał ołówek lub coś cennego i nie chciał oddać? Niech sobie przypomni jak się czuło, co myślało, gdzie chciało się schować.
To chyba najlepszy sposób. Pewnie nie dla każdego dziecka, ale przecież dzieci z natury nie są złe.
Własne doświadczenia i wyobraźnia są kluczem do naprawy sytuacji w bardzo wielu przypadkach.

Czy masz jakieś doświadczenia na tym polu? Podziel się poniżej swoimi uwagami z innymi rodzicami.

DROGI CZYTELNIKU

Artykuł, który właśnie przeglądasz, możesz łatwo udostępnić poniżej.

ROSOMAG.PL 🚀