Jest takie więzienie, z którego nikomu nie udało się uciec… Prawdopodobnie! Więzienie, które budzi strach. Miejsce, które przez lata gromadziło najsłynniejszych zbrodniarzy. Alcatraz. Zamknięte wiele lat temu do dzisiaj budzi niesamowite emocje i przyciąga niezliczone rzesze ludzi gotowych odkryć jego tajemnicę…
Historia Alcatraz – czy tam straszy?
Alcatraz, to wyspa w zatoce San Francisco. Znajduje się na niej nieczynne więzienie o szczególnie zaostrzonym rygorze. Zostało otwarte w 1934 roku, a swoją działalność zakończyło 29 lat później. Podobno zamknięte zostało z powodu zbyt wysokich kosztów utrzymania oraz błędów konstrukcyjnych, które ułatwiały zbrodniarzom ucieczki. Ze względu na naturalne odizolowanie od lądu oraz skalisty teren wyspy, umieszczano tam najsłynniejszych „wyjętych spod prawa”. Na wyspę trafiło ponad 1500 kryminalistów. Na trzech więźniów przypadał jeden strażnik. Pierwszym dyrektorem placówki był James A. Johnston. Strażnicy przebywający w Alcatraz wyszkoleni byli do utrzymywania porządku i dyscypliny, a nie resocjalizacji więźniów. Jednym z pierwszych więźniów, którzy przybyli na wyspę, by słynny, amerykański gangster Al Capone, skazany na 11 lat za oszustwa podatkowe. Otrzymał on numer 85, a w trakcie pobytu w więzieniu za karę czyścił toalety. Taki los spotkał jednego z najsłynniejszych mafiozów… Był często nękany, próbowano go nawet kilka razy zabić. Przez ostatni rok odbywania kary przebywał w więziennym szpitalu z powodu syfilisu oraz psychicznego wyczerpania. Po pięciu latach opuścił wyspę, ale nie był już „królem”.
Oficjalnie wiadomo, że żadnemu śmiałkowi, nie udało się opuścić murów więzienia i wydostać się poza wyspę. Odnotowano jednak aż 14 prób z udziałem 34 więźniów, w tym dwóch, którzy próbowali uciec dwukrotnie. Sześciu więźniów zastrzelono, dwóch utonęło, pięciu nie odnaleziono, a wszystkich pozostałych złapano. Dwóm śmiałkom udało się wydostać z wyspy, ale zostali oni później pojmani. Jedna z najsłynniejszych ucieczek miała miejsce 11 czerwca 1962 roku. Trzech więźniów (Frank Morris oraz bracia John i Clarence Anglinowie) opuściło mury więzienia. Pomimo długotrwałych poszukiwań, nie odnaleziono uciekinierów. Historia ta stała się podstawą do stworzenia licznych filmów, np. z Clintem Eastwoodem. Po upływie wielu lat, nikt nie słyszał więcej o śmiałkach z wyspy, co pozwala sądzić, iż ich ucieczka nie była udana, ale kto wie?
Alcatraz było zaprojektowane w specjalny sposób, który miał na celu złamanie trudnych więźniów poprzez fundowanie im monotonnych procedur. Każdy więzień otrzymywał jedzenie, odzież, schronienie oraz opiekę medyczną. Na inne rzeczy musiał sam zarobić. Za przewinienia należało ponieść surową karę. Jedną z najgorszych była „Naga Cela”. Znajdowała się w niższym poziomie Bloku D. Była to ciemna, stalowa komora, w której więźniowie siedzieli nago i tylko jeden raz w ciągu dnia otrzymywali chleb i wodę, sporadyczne posiłki oraz materace na noc. Jako „toaleta” służyła dziura w podłodze. Przebywając w „Nagiej Celi” gangsterzy pozbawieni byli kontaktu z innymi i odbywali karę w samotności. Innym miejscem budzącym grozę były dziury w Bloku D, czyli „dziurowate” komory, gdzie więźniowie siedzieli w izolacji nawet ponad 19 dni.
Mówi się, że Alcatraz choć zamknięte, jest wciąż żywe przez duchy, tych którzy tam zginęli. Jednym z miejsc, które według relacji jest najbardziej pełne zjawisk paranormalnych, jest korytarz pożytku, gdzie więźniowie Coy, Cretzer i Hubbard zostali zesłani z metalowymi kulami po nieudanej ucieczce z więzienia. Podobno w 1976 roku strażnik nocny doniósł o tajemniczych, szczękających dźwiękach dochodzących z wewnątrz. Jedna z „dziurowatych” komór uznawana jest za nawiedzoną przez duchy. Goście i pracownicy Alcatraz opowiadali o dziwnym uczuciu chłodu w tym miejscu. Znana jest także opowieść z lat czterdziestych XX wieku, kiedy to jeden z więźniów zamkniętych nocą w celi 14D krzyczał, że przerażające stworzenie z płonącymi oczami próbuje go zabić. Następnego dnia strażnicy znaleźli go uduszonego. Nigdy nie udało się ustalić, kto lub co ponosi odpowiedzialność za śmierć więźnia. Inną osobliwością jest fakt, iż w celach w blokach A, B i C goście twierdzili, że słyszą płacz i lament. Ksiądz, który odwiedzał te miejsca napisał, że spotkał tam zakłócającego spokój ducha. Doniesień o nadprzyrodzonych wydarzeniach w Alcatraz jest mnóstwo i można by o nich pisać długo.
Te fantastyczne opowieści, dla niektórych prawdziwe, świadczą z pewnością o tym, że Alcatraz, to wciąż żywa legenda. Czy więzienie jest nawiedzone? Możecie przekonać się sami udając się w pełną wrażeń podróż na wyspę. Obecnie więzienie otwarte jest dla turystów. Mam nadzieję, że kiedyś będę miała możliwość na własne oczy sprawdzić czy istnieją duchy z Alcatraz!