„Kobiety mafii” to najnowsza produkcja polskiego reżysera, scenarzysty i pisarza Patryka Vegi (Patryka Krzemienieckiego). Wszystko zaczyna się naprawdę obiecująco
Vega zachwycił nas wcześniej produkcjami takimi jak serial „Pitbull” z 2005 roku, czy filmem „Pitbull. Nowe Porządki” z 2016 roku. Kolejna produkcja, czyli „Pitbull. Niebezpieczne Kobiety” pojawiła się bardzo szybko i już wtedy duża część widowni była zawiedziona. Siedząc w sali kinowej w połowie filmu można było słyszeć różne niepochlebne komentarze, ludzie zaczęli wychodzić. Nie ukrywam, że na filmy Patryka Vegi każdy czeka z niecierpliwością i ma nadzieję na kolejny HIT, na miarę pierwszego „Pitbull’a”. Moim zdaniem, tym razem zawiódł odbiorców.
„Kobiety mafii” – recenzja
Są i zwolennicy „Kobiet mafii” . Według mnie twórczość Vegi na pewno przypadła do gustu fanom jego produkcji oraz osobom, które na ekranie filmowym szukają jedynie rozrywki, ja potrzebuje czegoś więcej. Moje odczucia? Z przykrością stwierdzam, że bardzo negatywne. Przyzwyczaiłam się, że w filmach tego reżysera nadmierne nacechowanie emocjonalne i wulgaryzmy to chleb powszedni ale tutaj mówię stanowcze DOŚĆ. Zbyt wulgarnie, przerysowanie, brutalnie..
Aktorzy to chyba jedyna mocna strona tego filmu. Bogusław Linda i Julia Wieniawa stworzyli naprawdę ciekawy i dobry duet! Wszyscy chyba kochamy Lindę za jego grę aktorską, urok osobisty i według mnie cudowny głos! W rolach mafiozy jest niezastąpiony, a ja chyba nie wyobrażam sobie nikogo innego na jego miejsce. Julia Wieniawa to młoda aktorka, która chyba wszystkich pozytywnie zaskoczyła. Rolę „córeczki tatusia” i zbuntowanej nastolatki zagrała naprawdę bardzo dobrze! W tej produkcji rozwinęła skrzydła i pokazała na co naprawdę ją stać, wielki plus!

Katarzyna Warnke – kobieta cudowna, pełna wiarygodności, która już nie raz pokazała, że żadna rola jej nie straszna. Tym razem wcieliła się w rolę Anki – nieporadnej kobiety, dla której liczą się pieniądze, futra i buty od Manolo. Jest finansowo uzależniona od swojego męża. Zagrała kobietę bardzo wulgarną, która na pierwszym miejscu stawia siebie i nie ma czasu na opiekę nad synem. Szczerze? Postać grana przez Kasię jest według mnie jedną z najlepszych roli w tym filmie.
Warta wspomnienia jest również postać Agnieszki Dygant, która wciela się w rolę niani. Z pozoru niewinna kobieta, która przychodzi opiekować się synem Anki. Z czasem jej postać bardzo ewoluuje i staje się ona twardą, odważną, inteligentną i bardzo cwaną babką, której mało kto podskoczy. Rola bardzo ciekawa i świetnie zagrana.
Czy warto obejrzeć „Kobiety mafii”?
Film dla ludzi o dużej wytrzymałości, których nie razi zbyt duża ilość wulgaryzmów i brutalności. Produkcja dla osób, które chcą iść do kina się pośmiać, po prostu dla zabawy. Cały film ratuje jedynie gra aktorska, która jest jedynym pozytywnym aspektem. Mimo wszystko uważam, że „Kobiety mafii” to rysa na polskiej kinematografii. Początkowo oglądałam – z ciekawości, później już tylko z przymusu z nadzieją, że może uda się coś jeszcze uratować..