Zachwycamy się pejzażami Prowansji, zwłaszcza lawendowymi polami, które urzekają nas swoją barwą, aromatem. Tymczasem podróżując po Polsce też możemy ujrzeć podobne w kolorze (i równie aromatyczne, zapewniam!) łany… To pola chabra bławatka i wyki!
Polskie „lawendowe” pola czyli Chaber bławatek i Wyka
Chaber bławatek (Centaurea cyanus L.) to pospolity u nas chwast polny, ale jednocześnie symbol urody Polek i poetycki opis słowiańskiego koloru oczu. Nazwa została mu jednak nadana wieki temu ponoć przez Hipokratesa, który twierdził, że roślinę tę pokazał starodawnym Grekom centaur (stąd nazwa gatunku Centaurea) Chiron, wychowawca wielu herosów (m.in. Achillesa) mitologii greckiej.
Bławatek jest rośliną bardzo charakterystyczną dla polskiego krajobrazu. Kwitnie od maja do września, tydzień temu robiłam mu zdjęcia podczas krótkiej wyprawy za miasto. Szczególnie dużo jest go w zbożu, a także na poboczach dróg, a pojawienie się bławatków sygnalizuje niedobór wapnia w glebie.
Nie jest to tylko ozdoba pejzażu, czy chwast (pewnie tak traktują go rolnicy), ale także roślina lecznicza. W farmacji wykorzystuje się kwiaty. Po kolorze płatków można łatwo wydedukować, że chaber zawiera antocyjany (niebieskie barwniki), a poza tym także flawonoidy, sole mineralne (w tym dużo manganu). Dzięki antocyjanom płatki bławatków były wykorzystywane kiedyś do farbowania wełny, natomiast sok barwi papier i artykuły spożywcze na niebiesko. Działanie farmakologiczne: jest moczopędny, żółciopędny i przeciwzapalny. Wodne wyciągi z kwiatów zwiększają nawet kilkakrotnie ilość wydzielanego moczu. Ta właściwość znalazła zastosowanie dla chabra: w przewlekłych chorobach nerek, oraz obrzękach spowodowanych zatrzymaniem wody i soli w ustroju. Pomocniczo stosuje się go w stanach zapalnych kłębków i miedniczek nerkowych, a także w kamicy nerkowej.
Ze względu na działanie przeciwzapalne stosowany jest w do łagodzenia zapalenia spojówek oraz w pediatrii. Zewnętrznie stosuje się napar z kwiatów chabru w postaci przymoczek na oczy – leczą zapalenie brzegów powiek i spojówek, a także nadwrażliwość na intensywne promieniowanie monitorów komputera i tv. Chaber potrafi zdziałać cuda, jeśli chcemy zniwelować opuchnięcie powiek – wystarczy waciki nawilżone naparem ułożyć na zamkniętych powiekach. Na bazie wyciągu wodnego z kwiatów chabra bławatka produkowane są zresztą krople do oczu, usuwające podrażnienia i przekrwienie gałek.
W podobny sposób (zewnętrznie) stosuje się go na trudno gojące się rany i owrzodzenia. W wyciągu z płatków bławatka składnikiem czynnym jest centauryna o działaniu silnie przeciwrodnikowym.
Kwiaty chabra bławatka stosowane są do różnego rodzaju mieszanek regulujących trawienie, leczących zaburzenia żołądkowe, działających moczopędnie i pobudzających przemianę materii. Z kwiatów wytwarza się też olejek eteryczny, wykorzystywany w przemyśle perfumeryjnym. Stosowany jest do pielęgnacji cery naczynkowej oraz w mieszankach zapachowych – do aromaterapii.
Intensywnie niebieskie kwiaty bławatka są również używane w kuchni – podbarwiają pięknie nalewki i syropy. Świeżymi płatkami można dekorować potrawy: sałatki, także owocowe. Suszone płatki chabra są dodatkiem aromatyzującym do czarnych i zielonych herbat.
Jest też bławatek rośliną miododajną. W kosmetyce wykorzystuje się go do zwalczania łupieżu oraz grzybicy skóry, a także do płukanek koloryzujących dla włosów siwych. Cyjanina zawarta w roślinie nadaje włosom popielato-niebieski kolor. Bławatek dodawany jest też do szamponów, zwłaszcza przeciwłupieżowych.
Wyka jak lawenda liliowa…
Wyka (Vicia Villona Roth.) to roślina z gatunku bobowatych, a więc strączkowa. Rośnie na łąkach i murawach, w zaroślach. Wiele jej gatunków to rośliny uprawne, w tym jadalne i pastewne, nieliczne uprawiane są jako rośliny ozdobne. W Polsce uprawiana w większości na zieloną paszę dla bydła, ale w ludowej medycynie miała zastosowanie lecznicze na niektóre schorzenia.
Rośnie u nas ponad 20 gatunków wyki, a różnią się one m.in. kolorem kwiatów (fioletowe, różowe lub kremowe), nasion i szerokością liści. Nasiona (podobnie jak i innych roślin strączkowych) zawierają oligosacharydy powodujące wzdęcia. Do wyk należy bób, który jest bogatym w białko, pożywnym pokarmem. W danej Francji nasiona wyki zbierano w czasie głodu i przyrządzano jak fasolę czy soczewicę – w zupach, pasztetach. Dzikie gatunki mają nasiona dużo drobniejsze niż bób, poza tym poszczególne gatunki różnią się smakiem. na niektórych portalach można znaleźć przepis na przyrządzenie nasion (ziaren) wyki, ale nie próbowałam. Obfotografowałam ją starannie, bo pięknie wygląda w takiej zwartej masie, prawie jak (polska) lawenda…
foto CC: Luan Anh flicker.com