Ziołowe mikstury, czyli likiery zakonne - ROSOMAG.PL
likiery zakonne

Ziołowe mikstury, czyli likiery zakonne

Zbliża się święto napojów tzw. wyskokowych. Nie chcąc jednak reklamować przy tej okazji trunków dozwolonych od lat 18, przywołam bardziej świątobliwe mikstury – likier, który od wieków produkują… mnisi. W celach zdrowotnych oczywiście! 

Niektóre nalewki, likiery wytwarzane przez zakonników to marki znane na całym świecie: Benedyktynka, likier Chartreuse (Kartuzów). Mają one właściwości zdrowotne, ale również znakomity smak, wydobywany przez mnichów dzięki zastosowaniu tajemnych, wielowiekowych  receptur…

Średniowiecze nie takie ciemne

Po upadku cesarstwa zachodniego i podbiciu Rzymu przez plemiona germańskie (w 476 r.) nauka i kultura zamarły. W czasach Średniowiecza wiedzę przechowywały klasztory, a leczeniem zajmowali się mnisi (dominikanie, cystersi, karmelici, benedyktyni). Powstawały ogrody przyklasztorne, w których uprawiano zioła. Mnisi sporządzali z nich leki według swoich tajnych receptur. Dzięki zakonnikom przetrwała starożytna wiedza przyrodnicza i medyczna. W klasztorach opracowywano mieszanki na rozmaite dolegliwości, a w piwnicach warzono piwo i przygotowywano ziołowe nalewki, niektóre znane są po dziś dzień. Benedyktyni, słynący z pracowitości, latami przepisywali ocalałe księgi autorów starożytnych, przechowując wiedzę dla potomnych. Sporządzali maści, wyciągi, odwary i często byli jedynymi lekarzami w okolicy.

W dobie renesansu zielarstwo przestało być wyłączną domeną zakonników. Pojawiać się zaczęli aptekarze, ”łowcy ziół”, a przede wszystkim – lekarze-botanicy. Pozostały jednak ziołowe nalewki mnichów…

Benedyktynka

Słynny likier Bénédictine wytwarzali benedyktyni z Normandii od połowy XVI wieku. Mnich, który jako pierwszy skosztował likieru, miał ponoć zakrzyknąć – Deo Optimo Maximo! (Chwała Bogu Najwyższemu). Produkcja likierów kwitła we Francji do 1791 roku, kiedy to w czasie Rewolucji Francuskiej klasztory zamknięto, a produkcji likierów zakazano. Na szczęście dla potomnych, uchroniono przed zniszczeniem wiele cennych manuskryptów. Jednak Bénédictine powrócił dopiero w połowie XIX wieku, kiedy to Alexandre Le Grand odnalazł starą recepturę w pożółkłych księgach. Powstała nowa gorzelnia w Fécamp, w której likier produkowany jest do dziś, ale już przez osoby świeckie.

Bénédictine jest jasnozłocistym trunkiem o miodowej słodyczy, zawierającym całą masę ziół i korzeni. Jakich? Nie wiadomo. Dokładny skład znany jest tylko trzem osobom. Wiadomo, że likier zawiera 27 różnych składników, m.in. melisę, szafran, cynamon, wanilię, skórkę cytrynową i produkowany jest w czterech odmianach. Współcześnie organizuje się nawet konkursy na nalewki sporządzane na bazie benedyktynki (którą w Polsce wytwarzają Benedyktyni z Lubina).

Kartuskie delicje

Kartuzi to katolicki zakon męski o bardzo surowej regule, który powstał jako odłam Benedyktynów w 1084. Nazwę swą wywodzi od zlatynizowanej nazwy Chartreuse (Carthusia) – siedziby mnichów we Francji. Miejsca odludnego, położonego niedaleko Grenoble na wysokości 1000 m n.p.m. Mnisi żyją tam w całkowitym odosobnieniu, ale nadal wytwarzają słynny likier Chartreuse. Kartuzi do dziś są producentem tego trunku. Dzięki temu zyski z jego sprzedaży mogą przeznaczać na różne przedsięwzięcia charytatywne.

Likier i starożytny manuskrypt

Oryginalna receptura pochodzi z 1605 roku, kiedy to Kartuzi otrzymali starożytny manuskrypt od marszałka Francji. Zawierał on spis 130 roślin, który rozszyfrował jeden z braci i zaczął produkować jako Eliksir Vegetal – eliksir długowieczności… Była to 71% nalewka, która szybko stała się popularna we Francji. Do dziś rozgrzewa, obniża gorączkę, łagodzi kaszel i chrypkę. Wytwarzano go do czasów Rewolucji Francuskiej, potem była przerwa, ale zakon powrócił do Francji po klęsce Napoleona i nadal produkował swój likier. W 1840 r. powstała zielona odmiana likieru oraz słabsza – żółta. Wygnany ponownie w 1903 roku przeniósł produkcję do Tarragony w Hiszpanii. Chartreuse wytwarzano tam aż do 1991 roku, mimo że we Francji produkcję uruchomiono ponownie w 1932 roku.

Obecnie likier ma odcień żółty (40%) bądź zielony (55%) i mocny, korzenny smak. Odmiana żółta jest nieco słodsza od zielonej, lekko miodowa i zarazem miętowa w smaku. Odmiana zielona jest mniej gęsta i nie ma tak mocno wyczuwalnego smaku ziół.

Likiery leżakują w beczkach ok. 8 lat. Dokładny skład Chartreuse znany jest tylko trzem mnichom, od wieków przekazującym sekret jednemu wybrańcowi. Zioła do destylatu niegdyś zbierano w górach otaczających klasztor, ale dziś część z nich importuje się z Włoch i Szwajcarii. Trafiają one do tajemnej sali roślin w klasztorze, gdzie są mieszane w odpowiednich proporcjach. Potem zioła opuszczają mury klasztoru i wędrują do destylarni oddalonej o 25 km.

Oczywiście, manuskrypt jest pilnie strzeżoną tajemnicą Kartuzów, a wielokrotne próby jego kradzieży jak dotąd kończyły się fiaskiem… Wydaje się więc, że te napoje wyskokowe muszą być wyjątkowo korzystne dla zdrowia

Kobiece libido

DROGI CZYTELNIKU

Artykuł, który właśnie przeglądasz, możesz łatwo udostępnić poniżej.

ROSOMAG.PL 🚀