Na północy Francji czeka na nas prawdziwy rarytas, jeśli interesuje nas dawna architektura. Lille położone jest blisko granicy z Belgią, było niegdyś stolicą historycznej Flandrii
Lille we Francji
Na przestrzeni wieków miastem rządzili różni władcy – m.in. austriaccy, francuscy i hiszpańscy. Dopiero w XVIII wieku przeszło ono na stałe w ręce Francuzów stając się ważnym ośrodkiem przemysłowym i centrum administracyjnym departamentu Nord. W czasie I i II wojny światowej zostało mocno zniszczone. Pomimo tego przetrwało sporo ciekawych zabytków. Powstało też wiele nowych, dzięki czemu możemy teraz podziwiać stojące obok siebie perełki architektury w różnych epok. Warto spędzić tu przynajmniej kilka dni, bo jest wiele do oglądania, a mieszkańcy Lille słyną z serdeczności i gościnności. Znajdują się tu także liczne parki i zielone skwery, które sprzyjają weekendowemu odpoczynkowi.
Miasto jest bardzo dobrze skomunikowane i położone jest w pobliżu międzynarodowych tras prowadzących m.in. do Paryża, Dunkierki, Brukseli, Antwerpii. Warto więc zatrzymać się tutaj choćby na kilka godzin robiąc postój w trakcie wojaży po Europie lub będąc w Lille na dłużej zrobić mały wypad do francuskiego Lyonu czy Paryża, belgijskiej Gandawy, Brugii lub samej Brukseli czy Londynu. Do większości tych miast podróż zajmuje 1-2 godziny.
Najpiękniejsze zabytki
Co warto zobaczyć w Lille? Najbardziej popularnym miejscem tu jest gotycka katedra Notre Dame de la Treille de Lille oraz Palais des Beaux Arts w Lille, jedno z największych francuskich muzeów sztuki. Możemy tu zobaczyć m.in. kolekcję znalezisk archeologicznych, wystawy wyrobów z porcelany, a także podziwiać wielkie kolekcje rzeźb i malarstwa, m.in. takich mistrzów jak Goi czy Rubensa. Ciekawym miejscem do odwiedzenia jest także XVII-wieczna cytadela w kształcie gwiazdy.
Warto także zwrócić uwagę na ratusz z wysoką na 104 m dzwonnicą, która wpisana została na listę UNESCO. Będąc w Lille nie można przegapić typowego dla flamandzkiego renesansu zespołu budynków Vieille Bourse (Stara Giełda). Bogato zdobione ornamentami kamienice położone są przy placu de Gaulle’a, który to właśnie tutaj przyszedł na świat. Możemy udać się nawet do budynku przy 9 Rue Princesse, gdzie polityk spędził dzieciństwo, a gdzie dzisiaj funkcjonuje muzeum. Na placu de Gaulle’a stoi wysoka kolumna zwieńczona postacią kobiety, która jest symbolem obrony Lille w 1792 roku.
Pchli targ i skorupki po małżach
Zabytkowa architektura Lille kontrastuje z wiekiem mieszkańców miasta. Podobno żyje tu najmłodsza populacja w stosunku do innych francuskich miast. Zapewne jest tak, dlatego, że znajdują się tu aż cztery uniwersytety. Lille tętni życiem głównie wieczorami i w weekendy. Jest tu wiele restauracji i pubów. Odbywają się także imprezy cykliczne. Warto wpaść na początku września na znany w całej Europie pchli targ Braderie. Można tu znaleźć zupełnie unikatowe rzeczy – antyki, stare pocztówki, biżuterie czy ręcznie malowane filiżanki. Podobno targ organizowany jest już od czasów średniowiecza. Pojawiają się tu także polscy sprzedawcy i kupcy.
Kolejne atrakcje czekają na nas w grudniu, jeśli wybierzemy się na targ bożonarodzeniowy. Można tu kupić świąteczne upominki wykonane przez lokalnych producentów oraz spróbować regionalnych przysmaków – małży, serów, frytek, gofrów i wina prosto z francuskich winnic. Popularna tradycja restauracji w Lille to wyrzucanie skorupek po małżach przed lokal. To rodzaj konkursu, w którym firmy rywalizują o ilość klientów. Im większa fura skorupek, tym więcej sprzedanych małż i lepsza renoma.
Ciekawostka. Jednym z miast partnerskich Lille jest Wrocław.