Dokąd zmierza ludzkość? Nad tym pytaniem zastanawiają się od wieków uczeni, artyści i filozofowie. Szczególnie w ostatnim wieku, kiedy technika poszła naprzód w szalonym tempie, zaczęliśmy zastanawiać się nad tym intensywnie
Człowiek jako gatunek zapanował nad naturą w niespotykany dotąd sposób. Podporządkowaliśmy sobie inne gatunki, środowisko przyrodnicze. Wyprodukowaliśmy maszyny, dzięki którym życie stało się prostsze. Ale też i bardziej zagrożone, przed czym ostrzegają nas od jakiegoś czasu twórcy filmów science-fiction. Długość życia się wydłużyła, ludzi na planecie wciąż przybywa… Co dalej? W jakim kierunku zmierzamy?
Calhoun i jego eksperyment w laboratorium…
W latach 60-tych pewien naukowiec o nazwisku Calhoun postanowił poddać eksperymentowi myszy. Zapewnił ośmiu myszom komfortowe warunki. Obfite pożywienie, materiały do budowy gniazd, brak zagrożeń, opiekę medyczną, spokój. Niczym ludziom we współczesnych społecznościach wysokorozwiniętych. Jedynym ograniczeniem była dla nich klatka o wymiarach 2,7 x 2,7 x 1,4 metra. Oceniono, że maksymalnie może ona pomieścić 3 840 osobników. Początkowo populacja rozwijała się szybko i bez zakłóceń. Potem jednak zaczęły pojawiać się problemy. Cały eksperyment trwał 1588 dni. Ale po kolei.
John B. Calhoun podzielił opis eksperymentu na 4 fazy.
Pierwsza faza trwała 104 dni. Początkowo było osiem myszy, które przystosowywały się do nowych warunków. Myszy zaczęły tworzyć gniazda, urodziły się pierwsze młode.
Druga faza tj. do 314 dnia to intensywny rozwój populacji.

Trzecia faza trwa do 559 dnia. W tym czasie następuje stagnacja. Początkowo było w tej fazie ponad 600 myszy, ale przestają się one rozmnażać tak intensywnie jak wcześniej. Zaczynają pojawiać się anomalie w ich zachowaniach. Samce przestają bronić swoich terytoriów, agresywne stają się samice, powoli zanika w nich instynkt macierzyński. Pojawiają się zachowania homoseksualne. W tej fazie myszy było już ponad 2 tysiące, ale wciąż na stałe zamieszkałych było jedynie 20 procent boksów.
Faza czwarta – ostatnia
Ostatnia faza eksperymentu trwa do dnia 560 i jest to okres wymierania populacji. Choć nie dotknęła jej żadna choroba zakaźna, pojawia się całkowita degradacja zachowań społecznych. Myszy przestają się opiekować potomstwem, potem w ogóle przestają się rozmnażać i bronić terytorium. Pojawiają się tzw. piękne samce, wyjątkowo zdrowe osobniki, które zajmują się jedynie zaspokajaniem tylko podstawowych potrzeb i dbaniem o wygląd. Aż w końcu umiera ostatni osobnik kończąc eksperyment.

Eksperyment powtarzany był cztery razy i zawsze przebiegał w bardzo podobny sposób.
Krytyka i wnioski
Czy dobrobyt, brak konkurencji i zagrożeń prowadzi do degeneracji społecznej? To pytanie, które nasuwa wynik eksperymentu. Krytycy tego stanowiska podkreślają, że myszy poddane eksperymentowi miały jednak ograniczoną przestrzeń, a warunki, w których żyły nie były naturalne, co mogło zaburzyć ich zachowania. Ponadto myszy to nie ludzie. Nie można tak prosto przełożyć zachowań zwierzęcych na ludzkie motywacje i dążenia. My jako gatunek mamy więcej do zrobienia. Ochrona środowiska naturalnego, badanie kosmosu, eksperymenty medyczne, sztuka… Czytając jednak opis eksperymentu Calhouna trudno nie zauważyć pewnych analogii. A Wy jak myślicie? Dokąd zmierza ludzkość?