Siedzenie za biurkiem cię męczy? Nie ma problemu. Coolhunter, trendsetter, petsitter nie mają nic wspólnego z pracą biurową. Dość tajemniczo brzmiące nazwy profesji potrafią przyprawić o zawrót głowy. Czy te zawody mają naprawdę coś wspólnego z pracą?
Nietypowa praca
O ile trendsetter, czyli osoba, która staje się „żywą reklamą” danego produktu, chodzi ubrana w markę, która potencjalnie mogłaby zainteresować bywalców klubów czy restauracji, jest już znana i wiele osób się para taką pracą, o tyle coolhunter brzmi bardziej tajemniczo. Jest to „łowca trendów”, czyli osoba, która zajmuje się chodzeniem do klubów, rejestrowaniem w co ubrani są ludzie w przedziale wiekowym 13-30. Coolhunterzy szczegółowo obserwują jakie są trendy, po czym przekazują informacje do pracowników marketingu, którzy wprowadzają dany produkt na rynek. Zarobki coolhuntera wahają się między 2,8 tys. a 5,6 tys. Gdyby ktoś był zainteresowany, to jedynie Warszawa oferuje takie stanowisko pracy.
Petsitter jest coraz popularniejszym zawodem w obecnych czasach. Coraz mniej osób decyduje się na posiadanie dzieci, a tę pustkę zapełnia sobie zwierzętami. Kiedy wychodzą do pracy lub na zabawę, nie chcą zostawiać swojego pupila samego, więc zatrudniają petsittera, czyli opiekuna dla zwierząt. Ma on na celu dotrzymaniu towarzystwa naszym milusińskim i sprawieniu, by były w jak najlepszym nastroju. Ale jak zbadać, czy nasze zwierzęta są szczęśliwe? Specjalista od dobrego samopoczucia drobiu na pewno znalazłby odpowiedź. Niektóre firmy mają nawet swoje wewnętrzne rankingi kurzego dobrobytu, które pobierają od dostawców jaj.
Jeżeli interesuje nas podróżowanie po świecie i kochamy wodę, możemy zatrudnić się jako… zawodowa syrena. Obecnie, najbardziej popularną i najbardziej rozchwytywaną syreną jest modelka Hannah Fraser. Dla panów natomiast jest propozycja zostania zawodowym testerem plaży. Jednak jest jeden haczyk. Praca polega nie tylko na całodziennym wylegiwaniem się na plaży i piciem drinków, ale również opisaniu swoich wrażeń na łamach kobiecego pisma. Dla nieco odważniejszych osób, czeka również stanowisko zawodowego testera zjeżdżalni wodnych.
Piękne dziewice są nadal poszukiwane. Chińska marka herbaty „Virgin Lips Tea” wybiła się z rynku nietypowym sposobem zbierania i tworzenia herbaty. Dziewice zbierają listki herbaty, przeżuwają je i wypluwają do koszyczka umieszczonego między okazałym biustem. Podobno taka herbata ma zupełnie inne walory smakowe. Aby pozostać w temacie kobiet, poszukiwany jest masażysta kobiecych piersi. Ma to oczywiście zalecenia medyczne, które mają na celu pobudzić laktację u kobiet, które niedawno urodziły dziecko.
Jeśli jednak wolimy nieco spokojniejszy zawód, niż te, które przedstawiłam, możemy zatrudnić się w firmie Nude House. Jest to firma, która zatrudnia webmasterów, czyli osoby tworzące strony internetowe. Ciekawe zarobki, praca przy komputerze. Jednak już w nazwie firmy kryje się jej nietypowość. Wszyscy zatrudnieni pracownicy nie muszą martwić się o dress code, ponieważ każdy ma obowiązek przychodzić do pracy… zupełnie nago.
Chciałabym zobaczyć badania, które pokażą, jaki jest stopień zadowolenia pracowników w którejś z tych branży. Nie wiem czemu, ale mam wrażenie, że jest on nieco wyższy niż pracownika, który ma monotonny dzień pracy.
PS. Czas rozsyłać CV ;)