Coraz więcej osób ma latem problemy ze skórą: pojawiają się na niej wysypki, świąd, rumień, obrzęki, pęcherze. Te dolegliwości nasilają się, gdy jest dużo słonecznych dni. Zaczynamy mieć podejrzenia, że sprawcą naszych dermatologicznych kłopotów jest… słońce. I słusznie, dermatolodzy wyróżniają bowiem kilka rodzajów fotodermatoz czyli schorzeń uaktywniających się pod wpływem promieniowania świetlnego
Niewielka dawka promieniowania UV na ogół nie wywołuje niekorzystnych objawów u osób zdrowych, ale może stać się przyczyną plam na skórze i tzw. fotodermatoz. Takie nieestetyczne reakcje mogą spowodować leki lub kosmetyki!
Skóra jest wyposażona w system obrony przed słońcem (opalenizna jest tym mechanizmem), ale z czasem zmniejsza się zdolność do samoobrony. Odporność skóry jest nam dana raz, więc tym „zapasem” trzeba bardzo rozważnie „zarządzać”. Zmniejsza się ona wraz z wiekiem i ilością godzin spędzonych na słońcu. Zależy też od indywidualnych predyspozycji i tzw. fototypu skóry.
Plamy na skórze po opalaniu czyli kiedy okropnie swędzi!
Najczęściej spotykaną dermatozą jest świerzbiączka i opryszczka letnia. Świerzbiączka ma swoją genezę w dzieciństwie lub we wczesnej młodości i częściej dotyczy kobiet. Wykwity skórne to rumienie, grudki i pęcherzyki zlokalizowane na dekolcie, twarzy, ramionach. Towarzyszy im uporczywy świąd. Wywołują ją promienie UVA, a wykwity pojawiają się w ciągu kilku godzin po ekspozycji na słońce. W miarę jak w ciągu lata postępuje pigmentacja skóry, nasilenie choroby się zmniejsza. Jednak kontakt ze słońcem w następnym roku znów prowokuje pojawienie się identycznych zmian.
Z innych fotodermatoz, które mogą być pamiątką po upalnym i słonecznym lecie należy wymienić zapalenie czerwieni wargowej. Jest to objaw towarzyszący innym zmianom skórnym, rzadko występujący samodzielnie. Pojawia się jako złuszczanie i powierzchniowe nadżerki warg, częściowo pokryte mocno przylegającymi strupkami. Zmiany, co zadziwiające, najczęściej dotyczą tylko dolnej wargi. A wystarczyłoby posmarowanie warg pomadką z filtrem!
Niekiedy z fotodermatozą współistnieje uczulenie kontaktowe na chrom, kobalt, nikiel (np. biżuteria noszona na nagiej skórze sprzączki pasków obuwia a także na naturalne i sztuczne substancje zapachowe perfumy wody toaletowe itp.. Osoby uczulone muszą unikać słońca, miejsca styku materiałów uczulających osłaniać skórę ubraniem. Inną grupą schorzeń powodowanych nadwrażliwością na światło, a wywołana przez jednoczesne działanie światła (głównie UVA) i substancji światłouczulających, zawartych w kosmetykach, lekach i niektórych roślinach są reakcje fitotoksyczne wywołane przez wszystkie substancje o działaniu światłouczulającym. Wykwity występują bezpośrednio lub w niedługim czasie od ekspozycji na światło. Przypominają oparzenia słoneczne – widoczny jest rumień, obrzęk, pęcherze, ale objawy te ograniczone są ściśle do okolic poddanych działaniu światła i substancji fototoksycznej. Ustępują, gdy tylko zostanie usunięty czynnik je wywołujący. W niektórych przypadkach utrzymują się jednak długotrwałe przebarwienia czyli różnego rozmiaru plamy, trudne do usunięcia jeszcze przez wiele miesięcy. Również leki zewnętrzne i niektóre kosmetyki roślinne mogą być fototoksyczne, a szczególnie te zawierające psoraleny (leki na łuszczycę i atopowe zapalenie skóry), filtry słoneczne, zapachy (olejki eteryczne).
Wysypkę i wyjątkowo trwałe plamy na skórze mogą spowodować:
- leki przeciwbólowe,
- pigułki antykoncepcyjne lub inny lek hormonalny,
- antybiotyki,
- leki i kosmetyki z retinolem (pochodna witaminy A),
- lek antydepresyjny
- maść przeciwgrzybicza,
- seler,
- dziegieć i zioła (dziurawiec, rumianek)
- kosmetyki z kwasami owocowymi (AHA).
Tych niekorzystnie działających na skórę substancji jest dużo więcej. Należy bowiem pamiętać, że prawie każdy lek może wywołać nadwrażliwość na światło słoneczne i wywołać zmiany skórne. Jedynym skutecznym leczeniem zarówno w reakcjach fotoalergicznych, jak i fototoksycznych jest próba wykrycia sprawcy (substancji), a następnie unikanie z nią kontaktu.