Znajomość języków przydaje się w różnych sferach życia. Pomaga znaleźć lepszą pracę, jest ważna w trakcie podróży, pozwala poznawać ciekawych ludzi. Na naukę języków obcych nigdy nie jest za późno, choć z czasem przychodzi nam to zwykle coraz trudniej, choć i od tej reguły są wyjątki. Kim zatem jest poliglota?
Najsłynniejsi poligloci znali nawet kilkadziesiąt języków. Ziad Fazach, rekordzista Księgi Rekordów Guinnessa z 1998 roku mówi i czytał w 59 językach świata. Kenneth Hale, zawodowy lingwista posługiwał się ponad 50 językami. Podobno po 15 minutach przysłuchiwania się rozmowie w obcym języku potrafił powiedzieć kilka prostych zwrotów. Jakie są sprawdzone sposoby, by szybko opanować język?
Poliglota? Najszybciej uczą się dzieci
Sekret najnowszych trendów w nauczaniu polega na braniu przykładu z dzieci. One najszybciej uczą się języków, mimo że nikt im nie tłumaczy zasad. Reguły poznają intuicyjnie, a mówić uczą się całymi zdaniami, a nie słowo po słowie. Specjaliści od nauczania podglądają, jak uczą mówić się dzieci właśnie i takie sposoby włączają w naukę dorosłych. Dzieci powtarzają słowa po dorosłych, kojarzą wyrazy z przedmiotami, którymi się bawią. Często powtarzają całe zdania, które kojarzą z konkretnymi sytuacjami.
Z dorosłymi sprawa ma się jednak nieco inaczej. Przez lata nauki i pracy przyzwyczailiśmy się do reguł, zasad i przepisów. I potrzebujemy ich. Dlatego niektórzy twierdzą, że powinniśmy poznać podstawowe zasady danego języka. Ważne jednak, by na zasadach nie zakończyć nauki…
Najważniejsza praktyka
Jeden z internautów podzielił się ze słuchaczami, jak nauczył się języka włoskiego w dwa miesiące. Wiedząc, że wyjeżdża do Włoch na dłużej przygotował sobie zwykły słownik, z którego wypisał na jednej kartce kilkadziesiąt najpopularniejszych słów ze wszystkich grup części mowy. Często je czytał i składał proste zdania. Ale zabawa zaczęła się, gdy wyszedł na włoską ulicę i zaczął mówić do ludzi. Gdy miał czas, jeździł metrem cały dzień i zaczepiał ludzi. Bo najważniejsza jest praktyka, jak podkreśla wielu poliglotów. I to przez cały czas. Jeśli nie praktykujesz, zapominasz.
Jak zostać poliglotą? To styl życia!
Istnieje wiele szkół nauki języków obcych. Problem w tym, że każdy z nas jest inny. Jeden ma pamięć wzrokową, inny lepiej uczy się na słuch. Badacze zauważyli jednak, że istnieje kilka cech łączących osoby, które władają wieloma językami obcymi. Przede wszystkim są doskonale zorganizowani i poświęcają mnóstwo wolnego czasu na naukę. Tak. Zwykle mówimy, że do języków trzeba mieć zdolności, jednak stare jak świat porzekadło mówi, że geniusz to 1 % talentu i 99 % potu.
Kolejna rzecz to specyficzne cechy charakteru. Poligloci są samokrytyczni i skromni. Mają świadomość, że mówiąc w języku obcym popełniają błędy i mogą być czasem wyśmiani, jednak w ogóle ich to nie zraża, a wręcz odwrotnie. Nie wycofują się, tylko sprawdzają słowa i wymowę. I uczą się dalej… Następna sprawa to wspomniana już praktyka. Jeśli w danym momencie życia poligloci nie mają możliwości rozmawiać w językach obcych, oglądają filmy bez polskiego lektora. I dużo czytają. Poliglota kocha książki, gazety, cokolwiek, co pozwala im podtrzymać kontakt z językiem.
Cóż, to chyba wszystko. Nie ma złotego środka do szybkiej i lekkiej nauki języka obcego. Pocieszeniem niech będzie ciekawostka. Podobno każdy kolejny języka wchodzi do głowy łatwiej i szybciej, a sama nauka języków jest dobra w każdym wieku – poprawia sprawność umysłową i oddala widmo chorób starczych.