Pierwowzór pierścienia z trylogii Tolkiena istnieje naprawdę? Pierścień z Paussnitz - ROSOMAG.PL
Pierścień z Władcy Pierścieni

Pierwowzór pierścienia z trylogii Tolkiena istnieje naprawdę? Pierścień z Paussnitz

UDOSTĘPNIJ ARTYKUŁ

Nie ma chyba osoby, która nie czytała lub nie widziała (na ekranie) fantastycznej, epickiej opowieści Tolkiena o magicznym pierścieniu, zwanym Jedynym. Został stworzony przez Saurona, władcę ciemności, by władać pierścieniami wykutymi przez elfy. Jedyny dawał swemu właścicielowi niezwykłą moc i władzę nad Śródziemiem…

Pierścień z Władcy Pierścieni – czy znaleziono jego pierwowzór ?

A gdyby tak Tolkien stworzył swoją opowieść na bazie autentycznego odkrycia, którego dokonano pod koniec XIX wieku? Na trop tego fantastycznego wątku wpadłam niedawno. Chodzi  o odkrycie z roku 1898, którego dokonał przypadkiem Emil Schreiberin, kopiąc na swojej posesji, by posadzić drzewo (nota bene, może urodził mu się syn?). Działo się to w miejscowości Paussnitz, niedaleko Drezna, w Saksonii. Pan Emil wydobył z ziemi gliniany garnek, w którym było około 500 srebrnych monet oraz srebrny pierścień z tajemniczymi napisami. Obiekty naukowcy datują na XII wiek, ale sam pierścień może być znacznie starszy.

Pierścień z Paussnitz 

Znalazca uradował się niezmiernie i wszystkim opowiadał o swoim odkryciu, więc szybko dowiedziały się o skarbie różne muzealne instytucje, nie mówiąc o prywatnych kolekcjonerach, handlarzach antykami, którzy koniecznie chcieli go posiąść. Wszyscy najbardziej interesowali się jednak monetami, pierścień został jakoś zignorowany. W rezultacie „przepychanek” większość skarbu znalazła się w posiadaniu kilku muzeów, natomiast garnek, pierścień i tylko 7 monet weszły do zbiorów Muzeum Prehistorii w Halle. I tam pierścień sprytnie się ukrył, ponieważ był skatalogowany z monetami, w spisie inwentarzowym jakoś się zawieruszył i w latach 80. XX wieku uznano go nawet za zaginiony. Ponownie odkryto pierścień w magazynach muzealnych w 2001 r., ponieważ robiono wielką inwentaryzację – i od tej pory jest obiektem wielkiego zainteresowania badaczy różnych dyscyplin. Skąd ta ciekawość? Chodzi o znaki, wygrawerowane na pierścieniu. Może to szyfr, nie wiadomo jednak, w jakim języku sporządzony. Może miał religijne, a może magiczne znaczenie? Może pieczętowano nim dokumenty?

Pierścień z Paussnitz - Pierścień z Władcy Pierścieni?
Pierścień z Paussnitz jest źródłem wielkiego zainteresowania wielu badaczy – wyryto na nim napis „Zniszcz mnie , Chryste”

Pierścień nie jest idealnie okrągły, zewnętrzna jego część, pokryta znakami, to 12 fasetowych powierzchni. Waży 5 gram. Nosi ślady wieloletniego  użytkowania – naukowcy przypuszczają, że „nosicielem” był mężczyzna. Z jakiego powodu jednak właściciel ukrył pierścień z monetami, zakopując garnek, zamiast zabrać go ze sobą do grobu – nie wiadomo. Może nie chciał, by pierścień wpadł w niepowołane ręce, właśnie ze względu na jego moc? Kusząca i bajeczna hipoteza…

Co znaczy napis?

Próbowano odczytać znaki na pierścieniu przez ponad 100 lat, a teraz najnowsze źródła donoszą, że się udało, i że sekwencja znaków podobno brzmi tak: NAINE MI XPS. Niemieccy historycy tłumaczą, że to starośrednioniemiecki język, a znaczy: Zniszcz mnie, Chryste. Ciekawe, prawda? Nie magiczny, pogański, ale chrześcijański odkryto tekst. Są hipotezy, że pierścień przybył do Saksonii jako łup z czasów krucjaty przeciw albigensom (czyli katarom, uznanym za heretyków, którzy nie cenili życia doczesnego i materii jako dzieła szatana) – byłby on wtedy ich tajemnym znakiem. W czasach prześladowań „Naine MI XPS” było hasłem umożliwiającym znalezienie ludzi podobnie myślących i schronienia.

Inna hipoteza głosi, że jest to religijne zawołanie krzyżowców, walczących w Ziemi Świętej (najbardziej pasuje tu któryś z zakonów – Templariuszy, ewentualnie Krzyżacy, bo wszak miejsce znalezienie pierścienia to Saksonia).

Co ciekawe, na Węgrzech znaleziono drugi podobny pierścień. Jego napisu nie udało się jednak do tej pory odczytać…

Wróćmy na koniec do  Tolkiena. Czy autor piszący swą powieść podczas II wojny światowej, w latach 40. mógł wiedzieć o skarbie z Paussnitz? Miał 6 lat, kiedy pierścień został odnaleziony. Wiadomości nie rozchodziły się wówczas aż tak szybko jak teraz, ale informacja o znalezisku mogła pobudzić wyobraźnię pisarza, nawet gdy dotarła do niego wiele lat później. Chociaż, z drugiej strony, czy Tolkienowi brakowało wyobraźni? Stworzył tak spójny świat, tak gęsto zaludniony, ze swoimi prawami, historią, językiem, geografią… Pierścień musiałby być naprawdę potężną inspiracją, zdolną utkać niezwykły gobelin z jednej nitki…

Co o tym myślicie?

[Pomóż budować nam  zasięg Rosomaga. Udostępnij lub polub ten artykuł poniżej – dziękujemy – red.]

fot. wallpaperup. com

DROGI CZYTELNIKU

Podzielisz się artykułem, który właśnie przeglądasz? To dla nas ważne 🚀

DZIĘKUJEMY - ROSOMAG.PL 💌