Psychologia miłości, czyli jakie wewnętrzne procesy zachodzą w ciele człowieka, kiedy spotykamy tę jedyną osobę
Speed Dating i psychologia miłości
Już raz pisałam o Speed Dating w Polsce, jednak wiele osób poprosiło mnie o napisanie dłuższego tekstu, który potraktuje ten temat nieco poważniej, dlatego postanowiłam przyjrzeć się temu zjawisku od nieco innej strony – psychologii – i podpierając swoje „badania” na podstawie portalu internetowego zarandkowani.pl.
Dla przypomnienia: Speed Dating jest w Polsce coraz bardziej popularny. W każdym większym mieście można znaleźć kluby czy knajpki, w których odbywają się takie imprezy. Speed Dating, jak sama nazwa wskazuje polega na szybkiej randce. Podczas 2 godzinnego spotkania, możemy zapoznać się z kilkunastoma osobami, porozmawiać z nimi, nawiązać nowe znajomości lub podziękować i przejść do kogoś innego.
Piramida potrzeb Maslowa
Ale wyjątkowo zacznę od początku, czyli od samej piramidy potrzeb Maslowa. Na jej podstawie znajdują się funkcje niezbędne do życia, takie jak potrzeby fizjologiczne, woda, sen, jedzenie, seks czy tlen. Jest to oczywiste, że bez nich nie moglibyśmy żyć.
Na drugim poziomie znajduje się potrzeba bezpieczeństwa, czyli potrzeby środowiska emocjonalnego i psychicznego. Kiedy nie są one zaspokojone oczywistym jest, że nie możemy „przejść” do kolejnego poziomu piramidy. I tu pojawia się moje pytanie odnośnie Speed Dating. Czy idąc na spotkanie, randkę, z kompletnie obcymi osobami czujemy się bezpiecznie? Czy możemy zagwarantować sobie, że nasza sfera bezpieczeństwa zostanie nienaruszona? Oczywiście wiem, że ten problem traktuję bardzo powierzchownie i jedynie delikatnie go dotykam, ale nie chcę zagłębiać się aż tak w psychologiczne aspekty życia. Uznajmy więc, że chodzi jedynie o nasze fizyczne bezpieczeństwo.
„Bez przesady, jeśli idziemy na randkę, która została zorganizowana przez portal, to przecież co złego może się wydarzyć? Jesteśmy w barze, dookoła nas znajduje się mnóstwo ludzi, ale idąc tym tropem można stwierdzić, że chodzenie na zakupy też może być niebezpieczne” – stwierdza Monika, koleżanka z pracy.
Kolejnym poziomem jest potrzeba afiliacji, czyli relacji człowieka z otoczeniem. Wielu z nas zaczyna żyć samemu, stając się samotną wysepką, jak mawiali klasycy. Niestety, lub „stety”, człowiek jest zwierzęciem stadnym i do prawidłowego funkcjonowania potrzebuje drugiego człowieka. W swój kod genetyczny mamy wpisaną potrzebę nawiązywania kontaktów z ludźmi. Coraz trudnej jest podejść na ulicy i zagadać do drugiej osoby, dlatego świetną okazją są właśnie Speed Dating. Przez kilka minut możemy poznać wiele ciekawych osób i nawiązać z nimi relacje, lub jeśli nie będą nam odpowiadać, bez problemu i bez uczucia zmieszania możemy przejść do innej osoby.
Oczywiście Speed Dating nie polega jedynie na szukaniu miłości, chociaż to jest niewątpliwie jego nadrzędnym celem.
„Ja poszłam na spotkanie, z ciekawości i wyszłam z fajnym facetem. Nie jesteśmy parą ale mam fajnego przyjaciela” – mówi koleżanka, która zagląda mi przez ramię, kiedy piszę ten tekst. – „Nie wiem jaki typ faceta mi się podoba, ale coś mnie do niego przyciągnęło, tylko szkoda, że nie fizycznie.”
Według profesor Helen Fisher, eksperta odnośnie badań nad ewolucją miłości, istnieją cztery typy osobowości którymi kierujemy się podczas doboru partnera:
- Poszukiwacz – szukają wrażeń, są kreatywni;
- Budowniczy – spokojni, zrównoważeni;
- Negocjator – pomysłowi, elastyczni;
- Dyrektor – skłonni do rywalizacji, realiści, sceptycy;
Naturalnie im więcej osób w jednym pomieszczeniu, tym większe prawdopodobieństwo, że spotkamy właśnie osobę, która nas do siebie przyciągnie. Jak zwykle do głosu dochodzą tu hormony – dopamina, serotonina, estrogen i testosteron.
„ No dobra, powiedzmy, że jest sobie mój wymarzony Budowniczy, ale mnie nie zechce. Idę umalowana, ubrana jak gwiazda na taką Speed Dating i co? Odrzuci mnie.” – Sylwia, też koleżanka z pracy.
„To masz jeszcze kilku innych Budowniczych, bo tam przychodzi więcej osób niż myślisz. Zwłaszcza, jak jest jakaś nowa inicjatywa, to ludzie nawet z ciekawości chcą przyjść” – Monika.
Właśnie dlatego postanowiłam napisać dłuższy tekst. Właśnie z powodu nowej inicjatywy. Jak wcześniej wspomniałam piszę na podstawie nowego portalu zarandkowani.pl. W jaki sposób oni opisują przebieg randki? Dostajemy identyfikator, na którym znajduje się nasze imię oraz formularz, na którym możemy zapisywać nasze notatki i spostrzeżenia. Siadamy naprzeciwko osoby, która nam się podoba i rozmawiamy z nią pięć minut. Po usłyszeniu dźwięku, następuje zmiana partnera i spotkanie trwa dopóty, dopóki każdy się ze sobą zapozna. Następnie oddajemy formularz do organizatora, który w przeciągu 48 godzin wyśle na maila wyniki Speed Dating, czyli kto się komu spodobał.
Niezależnie od tego jakie kto ma podejście do randkowania, Speed Dating ma niewątpliwie swoje plusy. Poznajemy ludzi, możemy się pośmiać, dowiedzieć czegoś ciekawego. Dla mnie dodatkowym atutem jest możliwość przełamania swojej nieśmiałości. O wiele ciężej jest podejść do zupełnie obcej osoby i zagadać, niż podczas ustawionego spotkania. Wtedy każdy, pomimo dużych emocji, uśmiechnie się i jest małe prawdopodobieństwo, że po prostu ucieknie lub nas wyśmieje.
Na Speed Dating można zdecydowanie poprawić swoją samoocenę. Wiele osób komplementuje siebie nawzajem i uwierzcie mi, że nie ma znaczenia, czy komplementy są szczere czy nie, nasz mózg i nasze cudowne hormony kochają takie słowa, więc chętnie je przyjmujmy.
Speed Dating to trochę przejaw naszych nowych, szybkich czasów. Nie bójmy się tego co nadchodzi, w końcu lepiej iść na tego typu zabawę z prawdziwymi ludźmi, niż siedzieć w domu, przed komputerem lub telewizorem i psuć sobie oczy.
PS. Udanego randkowania! :)