Rozmowa kwalifikacyjna. Rekruterzy, często dostają dziesiątki odpowiedzi na jedną ofertę pracy. Nawet jeśli wytypują kilka najlepszych CV, nie mają czasu spotykać się ze wszystkimi kandydatami, szczególnie jeśli chcą szybko zamknąć przesiew. Często pierwszym etapem rekrutacji jest rozmowa telefoniczna. Jak się do niej przygotować? Na co zwracać uwagę? Jak dobrze zaprezentować się rozmówcy?
Rozmowa kwalifikacyjna / rekrutacyjna – etap telefoniczny
Zadbaj o ciche miejsce
Nierzadko się zdarza, że rekruter zadzwoni do Ciebie znienacka, w najmniej odpowiednim momencie, na przykład w sklepie, tramwaju czy pracy. Nie leć wtedy na łeb na szyję do pobliskiej budki telefonicznej (są jeszcze takie?) albo łazienki, żeby w kabinie znaleźć ciche miejsce. Przywitaj się, wyraź swoje zadowolenie z telefonu i poproś rozmówcę o przełożenie telefonu na bardziej dogodny termin – raczej nie będzie z tym problemu. Unikniesz w ten sposób rozmowy w hałasie, a co ważniejsze, będziesz mógł dobrze przygotować się do rozmowy.
Jak się przygotować?
Przede wszystkim, umów się na taką godzinę żebyś miał pewność, że nikt ani nic nie będzie Ci przeszkadzać. Do rozmowy przygotuj się tak (a może jeszcze lepiej) jak do spotkania twarzą w twarz. Jeszcze raz przeczytaj ofertę pracy, zbierz referencje, przyszykuj CV, upewnij się, że masz przy sobie kartkę papieru i piszący długopis. Te dwa ostatnie przydadzą się do notowania najważniejszych informacji i pojawiających się w Twojej głowie pytań. Przygotuj sobie listę Twoich umiejętności i cech, które odpowiadają wymaganiom przyszłego pracodawcy. Niektóre z nich jak komunikatywność, elokwencję czy kreatywność, rekruter może chcieć sprawdzić już podczas telefonu – bądź na to gotowy. Nie zdziw się jeśli rozmówca zaproponuje, by na chwilę przejść na język obcy, albo od razu rozpocznie w nim rozmowę. Jeśli nakłamałeś z jego znajomością możesz mieć spory problem. I am, you are… Jak to szło dalej?

Nie pal, nie żuj, nie stukaj
Podczas rozmowy telefonicznej możesz poczuć się pewniej, bo Cię nie widać, nie zapominaj jednak, że Cię słychać i to bardzo wyraźnie. Rekruter bez trudu usłyszy, że zaciągasz się właśnie papierosem, żujesz gumę, czy dłubiesz sobie językiem w zębach. Nie najlepiej wypadniesz też stukając palcami o blat, szeleszcząc kartkami czy pisząc na klawiaturze. Jeśli podczas rozmowy czytasz cokolwiek z komputera, pamiętaj o wyciszeniu komunikatorów.
Uśmiechaj się i mów klarownie
To, że Cię tylko słychać możesz wykorzystać na swoją korzyść. Po pierwsze, uśmiechaj się, Twój głos wtedy brzmi charakterystycznie. Cały czas uważaj na jego ton i barwę – rekruter od razu wychwyci, że jesteś znużony, zestresowany czy zniecierpliwiony. Tempem głosu dopasuj się do rozmówcy. Z dwojga złego lepiej mówić wolniej niż za szybko i być niezrozumiałym. Nie trzymaj słuchawki za blisko ani za daleko od ust. Na pytania odpowiadaj krótko i rzeczowo, ale wyczerpująco. Jeśli wymaga ono odpowiedzi tak/nie, staraj się powiedzieć coś więcej, na przykład: „Czy potrafi pan działać pod presją czasu?” – „Tak, mogłem się o tym przekonać gdy…”. Czy ma Pan doświadczenie w zarządzaniu zespołem?” – „Tak, przez dwa lata…”. Pamiętaj by mówić językiem korzyści, pokaż pracodawcy takie obszary, w których pomożesz rozwiązać jego problemy.
Nie pytaj o wynagrodzenie!
Większość rozmowy będziesz odpowiadał na pytania rekrutera. Zazwyczaj jednak, na końcu przychodzi czas na Twoje. Śmiało pytaj o rzeczy związane ze stanowiskiem pracy, szczegóły rozmowy twarzą w twarz czy przybliżony termin odpowiedzi. Specjaliści radzą, by podczas rozmowy telefonicznej, nie rozpoczynać tematu wynagrodzenia, urlopu i dodatków. Przyjdzie na to czas pod koniec rozmowy kwalifikacyjnej w realu. Gdy jednak pojawi się kwestia wypłaty, staraj się, aby to rozmówca pierwszy podał kwotę. Jeśli to się nie uda, staraj się odwlec temat albo podać przedział zarobków – gdy nie wstrzelisz się we właściwą kwotę możesz od razu zostać skreślony.
Pilnuj się!
Pamiętaj, że nie plotkujesz z koleżanką. Bądź uprzejmy i sympatyczny. Do rozmówcy zwracaj się per pan/pani, chyba, że zaproponuje inaczej. Na początku rozmowy wyraź swoją radość z telefonu, na zakończenie uprzejmie podziękuj za rozmowę i wyraź swoją chęć spotkania na żywo. Nie popadaj również w drugą skrajność. Zbyt oficjalne podejście – wysublimowane słownictwo, długie zawiłe zdania, hiperpoprawność przedstawi Cię jako sztywniaka. Nikt (no dobra, prawie) nie chce pracować ze sztywniakami!
Po więcej artykułów zapraszamy na stronę stapler.pl. Rozwijaj z nami swoją karierę!
(Autorem artykułu jest redaktor portalu stapler.pl – Jakub Krzywolak)