Slow jogging to po naszemu wolne bieganie, właściwie trucht. Jakoś kiepsko to brzmi. Slow jogging to co innego, to brzmi już lepiej i ma jakiś charakter. Czym właściwie jest slow jogging? To coś w rodzaju dyscypliny sportu, ale nie do końca
Slow jogging
To sposób na zażywanie odrobiny ruchu dla ludzi, którym brak czasu i chęci na coś innego.
Sposób na poprawę kondycji, zdrowia, samopoczucia, sposób na zgubienie kilogramów.
Slow jogging to w końcu sposób na uspokojenie dla osób, które chciałyby biegać, ale za bieganiem jednak nie przepadają.
Slow jogging powstał w Japonii. Potem zdobył sporą popularność na świecie, oczywiście w Stanach Zjednoczonych, aż w końcu trafił do Polski i od tej pory zdobywa sobie coraz więcej wielbicieli.
Slow Jogging wymyślił i przetestował, przede wszystkim na sobie samym, japoński profesor Tanaka.
Chciał zrzucić kilka nadprogramowych kilogramów, nie rezygnując przy tym z tego co lubił czyli jedzenia i wieczornych imprez.
W ciągu trzech miesięcy ograniczając nieznacznie ilość spożywanych kalorii i stosując slow jogging, schudł 10 kilogramów.
To zainspirowało go do przeprowadzenia badań. Przez 40 lat na grupie 8 tysięcy osób na Uniwersytecie Kyushu sprawdzał skuteczność i dobroczynne skutki uprawiania slow joggingu.
Jak wiadomo nie od dziś, ruch sprawia, że czujemy się szczęśliwi, jesteśmy zdrowsi, ale dzięki ruchowi możemy także poprawić swoją sprawność intelektualną.
Dlaczego? Dlatego, że ruch powoduje, że nasze komórki mózgowe się namnażają.
Proces obumierania i powstawania komórek mózgowych jest powszechnie znany. Osoby, które nie zażywają ruchu, starzeją się szybciej i są zagrożone chorobą Alzheimera. Osoby, które ruszają się regularnie, bardzo długo zachowują pełną jasność umysłu, poczucie humoru, inteligencję. To ruch sprawia, że w ich mózgu namnażają się regularnie nowe komórki, które zastępują te, które umarły.
Jednym słowem same plusy. I na dodatek jest dobroczynny ruch i nie ma zmęczenia!
Bo biega się w tempie niko niko, w tempie z uśmiechem. Masz biec tak, żeby się nie zmęczyć, tak, żeby móc rozmawiać z osobą towarzyszącą, tak, żebyś mógł się uśmiechać. Niech Cię wyprzedzają piesi, psy. Bardzo dobrze.
Znajdź swoje własne tempo.
Do slow joggingu nie potrzebujesz właściwie niczego. Jak się ubierzesz? Twoja sprawa. Ważne są tylko miękkie buty, bo biegnąc musisz lądować na śródstopiu, żeby wykorzystać naturalne sprężyny w stopach.
Najlepsze jest to, że biegać możesz dosłownie wszędzie. zapracowani Japończycy truchtają w drodze do pracy, w biurze, w domu. slow jogging Cię nie ogranicza. Masz się po prostu ruszać przez godzinę. I nie musi to być godzina, od do. Możesz biegać po 10 minut 6 razy w ciągu dnia. Jak wolisz. Ważna jest systematyczność.
Taka prosta czynność, a ile daje radości i pozytywnych skutków. Jednym słowem, biegać każdy może.