Wiedeń w rytmie kolędy, nie walca… - ROSOMAG.PL
Wieden Austria

Wiedeń w rytmie kolędy, nie walca…

Obiecałam Wam Wiedeń jako miejsce jesiennego city break’a, ale pojawił się teraz dodatkowy pretekst do odwiedzenia tego miasta: jarmark świąteczny, jeden z najpiękniejszych w Europie! Wiedeń nie jest popularnym miejscem weekendowych wypadów – ma opinię bardzo drogiego (prawda!) i dość… nudnego miasta, szczególnie dla młodych turystów. Chciałabym trochę podyskutować zwłaszcza z ta drugą, bardzo niepochlebną opinią

Wiedeń w Austrii – zabytki

Wiedeń z pewnością nie jest tak jednoznacznie cesarski i nadęty, jak zwykło się uważać. Walca wcale na ulicach nie słyszałam, natomiast wciąż chciało mi się pić z powodu… otwartych z zachwytu ust ;-) Na szczęście jest na to rada – w centrum znajdziecie mnóstwo kiosków, w których można kupić wiedeńską kiełbaskę na gorąco, Wiener Schnitzer (czyli kotlet cielęcy) i popić świetnym piwem, grzanym winem. Byłam w Wiedniu dosłownie kilka tygodni temu po kilkuletniej przerwie i zakochałam się w nim znowu. Prawdą jest, że monumentalne budowle publiczne z czasów cesarstwa Habsburgów pierwsze rzucają się w oczy, ale przecież symbolem miasta jest gotycka, koronkowa i strzelista katedra Św. Stefana (z Gaudi-owatą, moim zdaniem, wieżą), zwana pieszczotliwie Stefkiem (Steffl). To zdrobnienie chyba wiele mówi o mieszkańcach stolicy. Plac pod katedrą to serce tego przepięknego, dostatniego miasta, skąd rozchodzą się główne arterie. Najpraktyczniej jednak jest zwiedzać Wiedeń poruszając się po Ringu – ten „pierścień” to aleja okrążająca Starówkę. Dla japońskiego stylu zwiedzania bardzo wygodna, bo z Ringu zobaczy się najważniejsze budynki Wiednia.

Wiedeń

 
Jak to mam w zwyczaju chodziłam troszkę pod prąd i swoimi ścieżkami – dzięki temu odkryłam secesyjną twarz Wiednia – styl ten tutaj się narodził i tak się składa, że jest moim ulubionym. Jest tu Pawilon Secesji ze złotą, błyszczącą w dali kopułą, od którego wszystko się zaczęło. Budynek z 1898 r. zaprojektowany został przez ucznia Otto WagneraJ. M. Olbricha stał się wyzwaniem rzuconym epoce Franciszka Józefa i cesarskiej monumentalności architektury oraz sztuki. Tu właśnie artyści z Klimtem na czele, secesjoniści (czyli odstępcy) próbowali dać estetyczny cios w nos nadmuchanej sztuce spod znaku dwugłowego orła. Oprócz pawilonu w centrum Wiednia znajdziecie niesamowite kamienice, stacje metra, detale chodnikowe, latarnie – dzieła (secesyjnej) sztuki na wolnym powietrzu.

Wiedeń
Wiedeńska katedra jest jedną z najpiękniejszych w Europie

W okolicy pawilonu jest niebywała atrakcja – Naschmarkt – słynny targ ze 120 stoiskami i lokalami, który kusi łasuchów (stąd nazwa: naschen bowiem to kosztować, łasuchować, podjadać) bogactwem smaków z różnych stron – od lokalnych, wiedeńskich przez hinduskie, wietnamskie, izraelskie, libańskie, greckie – po włoskie, francuskie, tureckie, chińskie i japońskie (sushi). Są tu też do kupienia (i spróbowania) przyprawy, zioła, wina musujące i nie tylko, octy winne w wielu smakach i kolorach, kawy, herbaty, różne wyroby bio, eko i jakie tam jeszcze chcecie. Tradycją wiedeńską jest odwiedzenie targu w sobotnie przedpołudnie. Tym bardziej, ze na jego tyłach rozkłada się wtedy pchli targ z różnościami, że zawrót głowy gotowy, za to portfel nadal wypchany, bo okazje są za jedno euro dosłownie ;-) Na Wiedeń potrzeba dużo czasu, bo atrakcji jest tyle, co w Paryżu. Miasto jest ogromne, a poza Starówką jest też wiele do zobaczenia: Schoenbrunn – letnia rezydencja Habsburgów z 1441 pokojami, w których można spędzić nawet 5 godzin. Prater, czyli „wesołe miasteczko”, domy Hundertwassera, Dunaj, dzielnica kongresowa (z drapaczami chmur), wieża telewizyjna (śmiałkowie skaczą z niej w weekendy na bungie).

Wiedeń
Wiedeński jarmark Bożonarodzeniowy zapewnia niezapomniane wrażenia

Można więc to wszystko zwiedzać, smakować, podziwiać, lub też, korzystając z jedynej w roku okazji – udać się na jarmark Bożonarodzeniowy. Trwa od 15 listopada do 24 grudnia i pięknie się komponuje z architekturą miasta, bowiem znalazł sobie miejsce pod neogotyckim, potężnym wiedeńskim ratuszem. Czas adwentu odmierza tu kalendarz wystawiony w oknach ratusza. Tuż przed budynkiem stoi ponad 25-metrowa choinka przywożona co roku z innego landu oraz Drzewo Serc, pod którym spotykają się młode pary. Przy Maria-Theresien Platz jest Wioska Bożonarodzeniowa, w której 70 stoisk oferuje tradycyjne wyroby rzemieślnicze oraz liczne atrakcje dla dzieci. Bajeczna atmosfera panuje też przed pałacem w Schoenbrunn, gdzie od ponad 30 lat odbywa się adwentowy jarmark. Można się tu napić grzanego wina i posłuchać kolęd. Na straganach do kupienia tradycyjne wyroby: zwierzątka z siana, zabawki z drewna, gliniane anioły, figurki do domowych szopek, ozdoby z dmuchanego szkła, biżuteria, świece dekoracyjne, sery i szynki, precle, pieczone kasztany, strucle jabłkowe, pierniki, chleby domowego wypieku, wędzone mięso i samodzielnie destylowane sznapsy.

Jestem pewna, że świąteczny weekend w Wiedniu będzie pełen smakowitych doznań i niezapomnianych wrażeń…

Kobiece libido

DROGI CZYTELNIKU

Artykuł, który właśnie przeglądasz, możesz łatwo udostępnić poniżej.

ROSOMAG.PL 🚀